Tereny nad rzeką Kamienną obfitowały w rudy żelaza. Zajmowano się ich eksploatacją od najdawniejszych czasów. Obszar ten wraz z okolicami Bodzentyna od XII wieku stanowił własność biskupów krakowskich. W średniowieczu oni pierwsi rozpoczęli tu działalność gospodarczą poprzez wydobywanie rud żelaza, zakładanie pieców do wytopu surówki, warsztatów metalurgicznych.
W rozwoju górnictwa i hutnictwa żelaznego szczególnie zapisali się w początkach XVI w. biskupi Jan Konarski i Piotr Tomicki. W okolicach obecnego Suchedniowa i Parszowa w tym okresie działały już trzy kuźnice. Również biskupi Piotr Myszkowski i Jerzy Radziwiłł dbali o rozwój gospodarczy. W końcu XVI w. na terenie parafii Wzdół znajdowały się trzy kuźnice oraz huta szkła zwana bodzencką. Wówczas w Siekiernie mieszkało 15 kmieci, 1 zagrodnik, komornik bez inwentarza, trzech rzemieślników. Pierwotnie Siekierno należało do klucza bodzentyńskiego obejmującego kilkanaście wsi z ośrodkiem centralnym w Bodzentynie.
Biskupi osobiście objeżdżali swoje włości kontrolując stan gospodarki i wysyłając lustratorów. Sporządzony w wyniku działań biskupa Piotra Gembickiego Inwentarz klucza bodzentyńskiego z 1652 r. wymieniał miasto Bodzentyn, 21 wsi, 8 folwarków, 10 młynów oraz 10 kuźnic położonych nad rzeką Kamionką i Żarnówką.
W poł. XVIII w. krakowscy biskupi, po wojnach i upadku gospodarczym Rzeczypospolitej, podjęli działania mające na celu odbudowę i modernizację przemysłu w swoich dobrach. Najbardziej aktywny był kardynał Jan Aleksander Lipski, biskup krakowski w latach 1732-1746. Za jego czasów powstał w Suchedniowie pierwszy na tych terenach wielki piec. Jego budowa wpłynęła na sposób funkcjonowania istniejących kuźnic, organizację pracy i życie mieszkańców.
Dla rozwoju tego ośrodka konieczna była odpowiednia ilość surowców: rudy, którą wydobywano z tzw. gór rudnych, paliwa – węgla drzewnego, co wiązało się z występującymi lasami; dwie rzeki dawały napęd wód, mieszkańcy okolicznych wsi siłę roboczą. To zadecydowało o wydzieleniu z klucza bodzentyńskiego nowego okręgu gospodarczego – klucza suchedniowskiego, którego oparcie stanowił zespół górniczo-hutniczy. Stało się to zapewne w pocz. 2 poł. XVIII w. W 1788 r. w skład tego klucza wchodziło 10 osad kuźniczych i trzy wsie: Łączna, Parszów i Siekierno. Działały dwa wielkie piece w Mostkach i Parszowie (piec w Suchedniowie został rozebrany), wybudowano nowe kuźnice (stare odrestaurowano), „węgielnie” i tzw. kowalichy.
W ten sposób Siekierno znalazło się w obrębie nowego klucza, a jego mieszkańcy stanowili zespół pracowników wykorzystywanych m.in. do dostarczania rudy, wyrębu i zwózki drewna, wypalania węgla drzewnego, prac załadunkowych i rozładunkowych czy obsługi zakładów hutniczych. W 1787 r. według spisu ludności diecezji krakowskiej Siekierno zamieszkiwało 168 osób.
W 1789 r. dobra biskupie na mocy decyzji Sejmu Czteroletniego przeszły na rzecz Skarbu Państwa. To zapoczątkowało nowy rozdział w rozwoju gospodarczym okolic Bodzentyna i Suchedniowa.
W lustracji klucza suchedniowskiego z 1789 r. umieszczono spis gospodarzy rolników zamieszkujących Siekierno. Występują tu nazwiska: Smalec, Brzeziński, Ziemiera, Tusno, Barwicki; Marcin Synowiec – karczmarz, Maciej Michta – gajowy. Wśród obowiązujących podatków publicznych wymieniono również obowiązek odrabiania pańszczyzny przy fabrykach żelaznych suchedniowskich. Opisując lasy, będące bazą zaopatrzenia w węgiel drzewny, określono zasady pozyskiwania drewna, jego przygotowania dla „kurzaczy”, którzy mieli je wypalać i przewozu przez „furarzy” do wielkich pieców, fryszerek i „kowalich”. Tej gospodarki leśnej pilnowali leśniczy i gajowi.
Nastąpiły rozbiory Polski. Po 1815 r. dobra narodowe na terenie województwa sandomierskiego zostały oddane na fundusz górnictwa krajowego. Dla potrzeb górnictwa z obszarów leśnych wydzielono leśnictwa, w tym suchedniowskie. Decyzje te miały na celu m.in. zabezpieczenie pracowników dla górnictwa i hutnictwa. W 1816 r. w Królestwie Polskim powołano Główną Dyrekcję Górniczą z siedzibą w Kielcach. Podległe jej zakłady podzielono na dozorstwa, wśród nich suchedniowskie. W 1826 r. lasy górnicze stanowiło 14 leśnictw, z których 10, w tym leśnictwo Bodzentyn, przeznaczono na zaopatrzenie przemysłu górniczo-hutniczego. W rozbudowie górnictwa i hutnictwa w województwie sandomierskim i krakowskim do czasu wybuchu powstania listopadowego, najbardziej zasłużyli się Stanisław Staszic i Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki.
Mała wieś Siekierno zapisała się w dokumentach i historiografii jako ta, której mieszkańcy podejmowali różne czynności związane z produkcją żelaza i wyrobów żelaznych; wędrowali do Suchedniowa pokonując wzniesienie między Wzdołem a Michniowem, zwane obecnie Wzgórzem Św. Barbary. Być może tutaj odpoczywali i tu w połowie XIX w., w miejscu pierwotnie istniejącej drewnianej, wznieśli murowaną kaplicę Św. Barbary – patronki trudnej pracy, górników i hutników.
Dla upamiętnienia górników z Siekierna w dniu Św. Barbary 4 grudnia przedstawiciele Stowarzyszenia Siekierno Nasza Ojczyzna zapalili przy kaplicy znicze, nie zapominając również o mieszkańcach innych wsi jak Psary, Wzdół, Śniadka, Leśna, Sieradowice, którzy trudnili się głównie wypalaniem węgla drzewnego.
Wzgórze Św. Barbary jest wspaniałym punktem widokowym, widać stąd pasma Gór Świętokrzyskich, dolinę rzeki Psarki. Jej centralnym punktem jest kaplica Św. Barbary, przypominająca o tradycjach górniczych tego regionu. Obiekt nakryty jest dwuspadowym dachem, od frontu z drzwiami, przez szyby których możemy zobaczyć kamienną figurę Św. Barbary z przypisanymi jej atrybutami: kielichem i mieczem. Planowany jest remont obiektu, co będzie kontynuacją już rozpoczętych przez jednego z mieszkańców parafii Wzdół prac zabezpieczających.
Dr hab. prof. UJK Urszula Oettingen
Prezes
Stowarzyszenia Siekierno Nasza Ojczyzna
W artykule wykorzystano m. in. dokumenty z Archiwum Głównego Akt Dawnych oraz artykuł: M. Janakowski, Kuźnice nad Kamionką i Żarnówką. Suchedniowski akcent w rozwoju Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego, „Zeszyty Suchedniowskie” 2017 nr 2.
Fot. Urszula i Mirosław Oettingen