W pierwszą niedzielę kwietnia na Rynku Górnym w Bodzentynie odbył się Kulinarny Kiermasz Wielkanocny. Zapachy regionalnych potraw kusiły odwiedzających do zasmakowania tych pyszności.
Stowarzyszenia i nieformalne grupy prężnie działające na terenie gminy jak zwykle stanęły na wysokości zadania. Na kiermaszu można było nie tylko spróbować regionalnych potraw, ale również podziwiać występy artystów ludowych.
Prawdziwą furorę zrobiły wszystkie przygotowane specjały. Osoby, które przybyły na kiermasz mogły spróbować między innymi flaczków świętokrzyskich przygotowanych przez stowarzyszenie „Świętokrzyskie Jodły”, które swój unikatowy smak i aromat zawdzięczają dodanym pomidorom. Panie ze Stowarzyszenia „Rozwoju Miejscowości Wola Szczygiełkowa” przygotowały ciaparachę – znaną jako groch z kapustą. – Ciaparacha to gwarowa nazwa, której używały nasze babcie i prababcie – mówiła z uśmiechem Bogusława Klusek, prezes Stowarzyszenia.
Danie doskonale pamiętane z dzieciństwa przygotowali członkowie Zespołu folklorystycznego Furmani. Upiekli dwa rodzaje golarzu (rodzaj zapiekanego ziemniaczanego placka), tradycyjną i bogatszą wersję z dodatkiem mięsa. Jak podkreśla Teresa Kwaśniewska, prezes zespołu „Furmani”, obie wersje wyśmienicie smakują z sosem grzybowym.
Na kiermaszu można było skosztować przepyszną świętokrzyską roladę z kaczki w sosie leśnym na modrej kapuście z gołami (pyzami) z żurawiną przygotowaną przez Stowarzyszenie „Wilków – Nasz Dom”. Z kolei Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Leśnej przyrządziło kaczkę na jajach, a „Wzdolskie Kołowrotki” zachęcały do skosztowania kremowej zupy grzybowej.
Dużą popularnością cieszył się placek spod kamienia autorstwa Pań ze Stowarzyszenia Dąbrowa. Placek spod kamienia to nic innego jak kruche ciasto przekładane bitą śmietaną – wyjaśnia Urszula Kuropatwa, prezes stowarzyszenia. Dodatkowo na stole „Dąbrowianek” można było skosztować różnych dodatków do chleba.
Na kiermaszu można było również podziwiać występy naszych ludowych artystów. Każdy zespół przygotował kilkunasto-minutowe wystąpienie. Oprócz pieśni i tańców nie zabrakło oryginalnych pomysłów. Na uwagę zasługują wystąpienia „Wzdolskich Kołowrotek” oraz Zespołu Pieśni i Tańca Leśnianie, który dwukrotnie wystąpił na scenie, w dwóch odsłonach: pieśni i tańca oraz obrzędu. „Wzdolskie Kołowrotki” zaprezentowali kabaret pt. „Ale to już było”. Scenariusz napisała Marta Stojecka, prezes stowarzyszenia. Jak sama zaznacza kabaret nie powstałaby bez pomocy wszystkich członków Stowarzyszenia. Z kolei Leśnianie odtworzyli na scenie dawny obrzęd „Śniadanie Wielkanocne”, który przedstawiał rodzinne śniadanie w niedzielę wielkanocną. W obrzędzie szczególnie zwrócono uwagę na symbolikę potraw. Zespół w swym repertuarze ma kilka przygotowanych obrzędów. –chcieliśmy poszerzyć swój repertuar. Nie zawsze tańce pasują do każdej imprezy. A zespołów przedstawiające obrzędy w tradycyjny sposób nie jest wiele – skomentowała Krystyna Kuropatwa – prezes Leśnian. Pisaniem scenariuszy zajmuje się Jadwiga Wrona, a reszta członków zespołów ochoczo jej w tym pomaga.
Ocenę jakości przygotowanych potraw dokonywali nie tylko odwiedzający wydarzenie, ale również specjalnie na tę okazję powołana komisja, w której skład wchodzili: Dariusz Skiba - Burmistrz Miasta i Gminy Bodzentyn, Marcin Sikorski - dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury oraz Urszula Oettingen – przewodnicząca Społecznej Rady Kultury, Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego oraz Polityki Społecznej Miasta i Gminy Bodzentyn. Wszystkie potrawy zdobyły uznanie komisji konkursowej, dlatego postanowiono wyróżnić wszystkich.
- Kulinarny Kiermasz Wielkanocny zorganizowaliśmy w tym roku po raz pierwszy, ale zapewne wpisze się on na stałe do kalendarza lokalnych imprez - mówi Marcin Sikorski, dyrektor MGCKiT.
Przepisy przygotowanych i dostępnych potrawy będą wkrótce dostępne w albumie „Kulinarne podróże po Świętokrzyskim”.
Zapraszamy na fotorelację.
/EŚ
Zdjęcia: /Archiwum gminy, EŚ